piątek, 25 lutego 2011

Prawo przyciągania

Prawo przyciągania, nie grawitacji

Kto z nas nie słyszał o prawie przyciągania? Chyba każdy kiedyś musiał przebrnąć przez to na lekcjach fizyki. Jednak nam nie o takie prawo przyciągania chodzi.

Prawo przyciągania, o którym mowa to takie, o którym z pewnością nikt w szkole nie mówi. Dlaczego? System szkolny jest na tyle dziwny, że przez większość naszej edukacji uczymy się tego co jest nam nieprzydatne, a nie tego co może przynieść nam ogromne korzyści. Poza tym dałoby nam realną szansę stać się lepszymi od naszych nauczycieli. Jednak do rzeczy.

Krótko mówiąc prawo przyciągania mówi, że nasze myśli kreują rzeczywistości. Wszystko, o czym myślimy, wcześniej czy później materializuje się. Często tego nie dostrzegamy, ale naprawdę tak jest! Myślisz o rosnących długach? Rosną! Ludzie bardzo rzadko myślą o dobrych rzeczach, skupiają się na problemach, które przyciągają. Istnienie tego wyjątkowego prawa potwierdzają wszyscy Ci, którzy osiągnęli w swoim życiu sukces. Zastanów się ile razy, ktoś powiedział - „wiedziałem, że tak będzie”. Przypadek?

Prawo przyciągania działa, niezależnie od tego, czy wiemy o jego istnieniu, czy też nie. Trzeba jednak zrozumieć ten system, by móc w pełni korzystać z jego dobrodziejstwa. Otóż, to nie działa tak, że pomyślę sobie, że chcę być bogaty i jutro, czy za tydzień ktoś na moje konto przeleje milion dolarów.

Prawo przyciągania daje nam szansę na osiągnięcie tego, o czym marzymy. Wizualizując swoje cele przyciągamy do siebie sytuacje i ludzi. To czy wykorzystamy nadarzającą się okazję zależy tylko i wyłącznie od nas. Dostajemy wysokiej klasy wędkę, ale rybę złowić musimy sami.

Prawo przyciągania nie jest wymysłem skomercjalizowanego świata. Wszak nie od dziś znane są takie powiedzenia, jak - „Wiara czyni cuda,”, „Cud jest najukochańszym dzieckiem wiary.”, czy też „Wiara stwarza fakty.”.
Pozdrawiam,

Przemcus

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz